Koszalin: Organizator escape roomu, w którym doszło do pożaru i śmierci pięciu 15-latek, NIE PRZYZNAŁ SIĘ DO WINY

2021-12-14 12:20

Przed Sądem Okręgowym w Koszalinie trwa pierwsza rozprawa w procesie czterech osób oskarżonych wz. z pożarem w escape roomie, w którym zginęło pięć 15-letnich dziewcząt. Miłosz S., organizator escape roomu, nie przyznał się do popełnienia zarzucanych czynów. Trwa składanie przez niego oświadczenia.

Cztery osoby oskarżone o śmierć pięciu dziewcząt w escape roomie

i

Autor: Domin Koniec śledztwa w sprawie pożaru w escape roomie

"Nie przyznaję się do popełnienia zarzucanych czynów, ale chciałbym złożyć oświadczenie. Chciałbym podkreślić, że tragedia, która się wydarzyła, jest tragedią, która w sposób oczywisty dotknęła rodziców (…), jest to też tragedia, która dotyka moją rodzinę"

 – powiedział na rozprawie Miłosz S.

 

Dodał, że brak mu słów na określenie "jak wielka przepełnia mnie żałość". Zaznaczył, że to wydarzenie z 4 stycznia 2019 r. nigdy nie powinno mieć miejsca. "To miało być radością dla tych pięciu młodych dziewcząt, a stało się tragedią dla nas wszystkich. Wiele razy zastanawiałem się, jakbym miał zwrócić się do tych pozostających w żałobie, ale nie mogłem znaleźć słów, które (…) z jednej strony byłyby prośbą o wybaczenie" – zaznaczył oskarżony.

Dodał, że z tą tragedią zostanie do końca życia. "Myśl o tym, co się stało będzie moją osobistą golgotą".

Koniec śledztwa w sprawie escape roomu