- Pięć lat temu Koszalin także był na pierwszym miejscu tego rankingu i to miejsce udało się utrzymać z czego się bardzo cieszę. Od tego czasu przybyło 100 miejsc w żłobkach i w tej chwili mamy 540 miejsc w żłobkach publicznych, a drugi sposób na to, żeby zorganizować i wspomóc opiekę żłobkową to dotacja, którą od 2012 roku przyznajemy rodzicom tych dzieci, które uczęszczają do żłobków prywatnych. Razem tych miejsc jest półtora tysiąca, co w tym roku pozwoliło nam na to, że z naszych żłobków mogą korzystać dzieci z ościennych gmin. Nie traktujemy wydatków na opiekę żłobkową czy edukacyjną jako ciężar, a jako inwestycję w młodego człowieka. Poza tym każda mama, która przystąpiła do naborów, mogła wrócić na rynek pracy. To duże ułatwienie dla rodziców, od lat taką politykę prowadzimy i nadal będziemy prowadzić- mówi prezydent Koszalina Piotr Jedliński.
Wskaźnik „użłobkowienia” w Koszalinie dobrze wypada na tle całego kraju.
- W kraju na dziś to jest 35 proc., a w Koszalinie 81 proc. Nasza przewaga jest na tyle duża, że pewnie w kolejnych latach będziemy dalej cieszyć się tytułem lidera, jednak chcielibyśmy dorównać do najlepszych krajów skandynawskich, a dzisiaj są to Duńczycy, którzy mają 90 proc. dzieci populacyjnych w systemie opiekuńczym - dodał wiceprezydent miasta Przemysław Krzyżanowski.
W przyszłym roku miasto na opiekę w żłobkach przeznaczy 17,5 mln zł. Prezydent Koszalina poinformował także, że samorząd nie ma na razie w planach budowy kolejnego żłobka publicznego, ponieważ na podstawie zebranych danych stwierdza, że nie ma takiej potrzeby.
Autor: Magda Wanowska-Miksa
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]