Zatrucia ołowiem w Stanach Zjednoczonych
Jak podaje Amerykańskie Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom zatrute ołowiem dzieci miały od 1 do 3 lat. Szczególnie niepokojący był przypadek jednego dziecka, u którego wykryto 8-krotność dopuszczalnego stężenia ołowiu w organizmie.
Mimo że nie przyjmuje się "bezpiecznego" stężenia ołowiu w organizmie, to ogólnie przyjętym limitem są 3,5 mikrograma na decylitr. U zatrutych dzieci ten wskaźnik wahał się 4 do 29 mikrogramów na decylitr.
Przyczyną ma być przecier jabłkowo-cynamonowy
Jak informuje "CBS", zatrute ołowiem opakowania należały do marek WanaBana, Schnucks i Weis, produkujących popularne przeciery jabłkowe dla dzieci. Nienadające się do spożycia produkty można było bez problemu zakupić w sklepach stacjonarnych oraz w internecie.
Eksperci ostrzegają przed kupowaniem produktów wyżej wymienionych marek. Jeśli jednak dojdzie już do zatrucia, to najłatwiej rozpoznać je po takich objawach jak ból głowy, nudności, wymioty, biegunka, zmiana poziomu aktywności i niedokrwistość. Niestety czasami dziecko może nie wykazywać żadnych symptomów zatrucia, które potrafi być nieodwracalne! Lekarze apelują więc o nawet profilaktyczne badanie swoich dzieci.
Na razie nie wiadomo, jak ołów znalazł się w opakowaniach przecierów jabłkowych. Objawy zatrucia zgłoszono w następujących stanach: Alabama, Arkansas, Louisiana, Maryland, Missouri, New Mexico, New York, North Carolina, Ohio, Pennsylvania, South Carolina, Tennessee, Texas oraz Washington.
Polecany artykuł: