Katarzyna A. usłyszała m.in. zarzut ucieczki z miejsca zdarzenia oraz posiadania środków odurzających. Znaleziono przy niej marihuanę. Prokuratura czeka jeszcze na wyniki badań, które pokażą, czy kobieta była pod wpływem narkotyków.
- Kobieta spowodowała straty w wysokości 20 tys. zł. Uszkodziła konstrukcję budynku i naraziła na niebezpieczeństwo utraty życia lub doznania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu przebywające w budynku osoby - powiedział Radiu Eska Ryszard Gąsiorowski, rzecznik prasowy prokuratury okręgowej w Koszalinie.
W nocy z 27 na 28 lutego na stacji benzynowej w Rymaniu działy się rzeczy rodem z filmów sensacyjnych. Do zgłoszenia o agresywnie zachowującej się kobiecie przyjechała policja. Kobieta działała kompletnie irracjonalnie. W pewnym momencie wjechała samochodem w budynek stacji. Policjanci oddali kilka strzałów w stronę pojazdu, ale kobieta zdołała odjechać. Później sama zgłosiła się na komisariat, ale w oddalonym o ponad 50 km Koszalinie.