Nieco gorzej na parkietach ORLEN Superligi radzą sobie koszalinianki. Dotychczas wywalczyły dwa punkty w rywalizacji z drużyną Handball JKS Jarosław. Bez wygranej wróciły natomiast z Gniezna, gdzie musiały uznać wyższość tamtejszego Urbisu. Jutro też łatwo nie będzie.
– To nie będzie łatwy mecz, bo zmierzymy się z mistrzem Polski, ale gramy przed swoją publicznością i chcemy się przed nią zaprezentować jak najlepiej dopisując do konta kolejne punkty. Dotychczasowe dwa to mało. Musimy poprawić skuteczność i wyeliminować naszą największą bolączkę, czyli błędy techniczne – mówił Krzysztof Przybylski, trener zespołu Młyny Stoisław Koszalin.
Mecz z Zagłębiem Lubin jutro 26 września o godz. 18 w koszalińskiej hali widowiskowo – sportowej. Kolejny również w Koszalinie w sobotę o godz. 16 z Piotrcovią Piotrków Trybunalski.
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]
Polecany artykuł: