- Pierwsza partia owoców najpierw trafiła do Policyjnego Ośrodka Szkoleniowo - Wypoczynkowego "Krokus" w Mielnie - mówi Krzysztof Wróblewski, prezes koszalińskiego oddziału Polskiego Czerwonego Krzyża. - Było to 800 kg gruszek i 200 kg jabłek. Nie chcieliśmy, żeby ta żywność się zmarnowała.
Pierwszy transport owoców otrzymali policjanci, a także funkcjonariusze Straży Granicznej i żołnierze stojący między innymi w Kołbaskowie czy Świnoujściu. Kolejne transporty trafią do Domu Pomocy Społecznej i Domu Miłosierdzia Bożego w Koszalinie.
Zgodnie z informacjami bezpośrednio od PCK oraz w związku z faktem, że szkoły będą jeszcze jakiś czas zamknięte - akcja ma być kontynuowana, a w przyszłości owoce mają być przeznaczone dla najbardziej potrzebujących - głównie służb na "pierwszej linii frontu".
Dotychczas owoce były przekazywane przez lokalnych gospodarzy oraz firmy współpracujące w ramach „Programu dla szkół”. Nad całością czuwają koszalińskie oddziały Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa i Polskiego Czerwonego Krzyża.
Polecany artykuł:
Polecany artykuł: