- Wpadliśmy na ten pomysł, bo teraz wszyscy muszą chodzić z zasłoniętymi ustami i nosem – powiedział prezes fundacji Daniel Harasym. Nie każdy może taką maseczkę kupić i wziąć ze sobą na zmianę i właśnie z myślą o takich osobach uruchomiliśmy maseczkowy punkt w Koszalinie.
Kolorowe maseczki zostały przypięte do sznura na ogrodzeniu przed budynkiem przy ulicy Piłsudskiego 65. Codziennie w godz. 10 - 12 wolontariusze dostarczają ok. 30-50 nowych masek.
W ciągu dwóch dni zaopatrzyło się w nie ponad 150 koszalinian. Maseczkomat będzie działać przynajmniej przez dwa tygodnie. Każdy może włączyć się w akcję, dostarczając do punktu przy ul. Piłsudskiego maseczki lub materiały potrzebne do ich uszycia.