- Niestety nie możemy zawieźć ich tam osobiście, bo w dobie pandemii musielibyśmy przejść dwutygodniową kwarantannę. Wyprawki to przede wszystkim tornistry, a w nich długopisy, ołówki, flamastry, farbki i zabawki oraz książki w języku polskim o zdrowym odżywianiu - mówi dyrektor Caritas diecezji koszalińsko - kołobrzeskiej ks. Tomasz Roda.
Wyprawki trafią do wielu miejscowości. Na Ukrainie do Żytomierza i w całym regionie, gdzie posługują siostry pallotynki, a także do okręgu lwowskiego i na Litwę koło Wilna, gdzie znajdują się polskie szkoły.