W 2020 roku doszło w Polsce do 21 682 wypadków, co oznacza spadek o ok. 23 proc. rok do roku. Zginęło w nich 2275 osób, czyli o 619 mniej niż rok wcześniej. Spadła też liczba ofiar śmiertelnych wśród pieszych - życie straciło 549 osób (o 170 mniej niż w 2019 roku). Są to dane policji, do których dotarła “Rzeczpospolita”. Cytowani eksperci podkreślają, że spadek liczby wypadków oraz ich ofiar spowodowany jest ograniczeniem ruchu na drogach w czasie pandemii koronawirusa.
Utrata prawa jazdy zdarza się coraz częściej
Policja rzadziej kontrolowała kierowców, ale za zbyt szybką jazdę odebrała prawo jazdy łącznie 63 tys. osób - o jedną trzecią więcej niż rok wcześniej. Chodzi o kierowców, którzy przekroczyli prędkość o ponad 50 km/h. Oprócz utraty prawa jazdy na trzy miesiące (lub dłużej w przypadku recydywy) byli też karani mandatem w wysokości 500 zł oraz 10 punktami karnymi.
Na polskich drogach pojawią się nowe fotoradary
Rząd chciał wprowadzić przepisy, które oznaczałyby utratę prawa jazdy za przekroczenie prędkości o 50 km/m na każdym rodzaju dróg. Z tego pomysłu jednak się wycofano. Jak więc skłonić kierowców do zdjęcia nogi z gazu? Eksperci wskazują, że potrzeba więcej fotoradarów, bardziej drastycznych kar za przekraczanie prędkości oraz rozwiązań inżynieryjnych na drogach, które spowolnią ruch.
Przy polskich drogach stoi obecnie ok. pół tysiąca fotoradarów. Inspekcja Transportu Drogowego zapowiada, że nowe urządzenia pojawią się w 100 lokalizacjach, w których ich dotąd nie było. ITD planuje też wymianę ok. ćwierć tysiąca wysłużonych fotoradarów.