Do spotkania jednak nie doszło. Od paru tygodni kobiety próbowały się umówić telefonicznie z Prezydentem - bezskutecznie. Przyjechały więc pod Urząd Miasta by osobiście porozmawiać z władzami i przekazać im swoją prośbę o pomoc na piśmie. Nikt jednak do kobiet nie wyszedł, zostały poinformowane, że ... swoją wizytę należy wcześniej umówić przez telefon.
Kobiety zdecydowały, że wyślą pismo tradycyjną pocztą, a kopie pisma wysłały również do lokalnych biur poselskich, władz wojewódzkich, ministerstwa i koszalińskich mediów. Teraz czekają na reakcję w ich trudnym temacie.
Polecany artykuł:
Polecany artykuł: