Kołobrzescy radni już miesiąc temu wskazywali, że część rad nie wykazuje się praktycznie żadną aktywnością. Decyzja o likwidacji rad osiedli została podjęta mimo, że w konsultacjach społecznych większość mieszkańców pozytywnie wypowiedziała się na temat dalszego funkcjonowania rad.
Decyzja była przedwczesna i lekkomyślna i odbieram ją jako kompromitację pani Prezydent Mieczkowskiej, która była przecież twarzą ochrony rad osiedli - mówi Jacek Woźniak, przewodniczący klubu Radni Niezależni. - Z drugiej strony jest ona słuszna, bo faktycznie wiele z rad nie wykazywało żadnej inicjatywy. Być może należałoby inaczej terytorialnie podzielić Kołobrzeg - nie na osiedla, a na dzielnice. Może nawet pomogłoby rozszerzenie ich kompetencji.
Ostatecznie podczas ostatniej sesji 16 spośród 21 radnych zatwierdziło likwidację rad osiedli. Trzy Rady wyraziły swój sprzeciw.
Pojawia się pytanie co budżetu obywatelskiego - jeśli nie będzie Rad Osiedli, to co z projektami przez nie zgłaszanymi? Czy kołobrzeski budżet obywatelski 2022 jest zagrożony?Tego na razie nie wiadomo, choć większość głosów ma wydźwięk pozytywny. Z jednej strony Prezydent Anna Mieczkowska zapewnia, że będzie szukana droga ku temu, żeby budżet w 2022 roku nie był zagrożony i normalnie się odbył. Z drugiej strony część radnych w ogóle nie widzi problemu sugerując, że należy Kołobrzeg potraktować jak jedno wielkie osiedle i spokojnie budżet realizować.
Polecany artykuł: