To stawia pod dużym znakiem zapytania przyszłe szkolenia ratownicze, które dotychczas Grupa Ratownictwa PCK prowadziła na świetlicy na piętrze w swojej siedzibie.
Powodem utraty części pomieszczeń - finanse. Według dyrektor zachodniopomorskiego Polskiego Czerwonego Krzyża - Joanny Łaskarzewskiej, czynsz i media to duże obciążenie, na które koszaliński PCK nie jest w stanie zapracować swoją działalnością. Dyrektor wystąpiła do ZBM-u z prośbą o wynajęcie pomieszczeń za darmo bądź za przysłowiową złotówkę, ale spotkała się z odmową ratusza.
Koszaliński magistrat twierdzi, że nie jest w stanie przystać na prośbę wynajmu za złotówkę, gdyż stawki ZBM-u nie są komercyjne i są jasno określone w uchwałach Rady Miasta.
Los koszalińskiego Czerwonego Krzyża nie jest jednak Prezydentowi Miasta obojętny, dlatego złożył on propozycję podniesienia rocznej dotacji z 20.000,00 zł na 30.000,00 zł, co zdaniem urzędników pokryłoby koszty wynajmu i mediów oraz umożliwiłoby prowadzenie działalności PCK w takiej formie jak dotychczas. Ku zdziwieniu ratusza, zachodniopomorska dyrektor ofertę zwiększenia dotacji odrzuciła.
Wiemy też, że w tym roku nie będzie realizowany program pomocy żywnościowej. Wg dyrektor Łaskarzewskiej powodem również są pieniądze - jej zdaniem środki na ten program są mniejsze niż koszty jego realizacji. Tym samym pomocy żywnościowej nie otrzyma w tym roku ok. 7 tysięcy osób z regionu koszalińskiego.